Piękno i Styl!

Znalezienie idealnych perfum dla siebie jest sprawą niełatwą. A kupowanie w prezencie? To nie lada wyczyn! Warto jednak pamiętać o paru radach, a wybór pachnidła stanie się dla nas wyłącznie przyjemnością.
Bywa, że kupując perfumy dla bliskich kobiet: siostry, koleżanki, sugerujemy się swoim gustem. To błąd.

Trzeba zapomnieć o ukochanych zapachach. Lepiej się zastanowić jaka jest osoba, którą pragniemy obdarować, jakie ma potrzeby. I tak np., dla kobiety która jest miłośniczką południa Europy, nie zaszkodzi wybrać perfumy świeże, z nutami apetycznych owoców. Oprócz uśmiechu na twarzy, wywołają miłe wspomnienia z wakacyjnych podróży. Dobrym zamysłem jest też kupienie zapachu, którego koleżanka używa, lecz w w limitowanej edycji lub w innym stężeniu.

Mimo, iż o sobie wiemy wszystko, i tak na ogół nie możemy dobrać perfum idealnych. Większość kompozycji oczarowuje w sklepie, lecz później nieco rozczarowuje. W czym tkwi błąd? Pamiętajmy, by po wizycie w restauracji nie wybierać się już do perfumerii. Aromat potraw długo utrzymuje się na ciele oraz odzieży, przez co zakłóca zapach perfum. Jeśli rozpylimy je następnego dnia, może się okazać, że ich woń nas zaskoczy.

Jeśli jest taka możliwość – zapytajmy o próbkę, by mieć całkowitą pewność zakupu. Dopiero wówczas mamy szansę się przekonać, czy perfumy pasują do nas jak starannie sukienka.

Odwiedzając sklep z perfumami, wąchajmy nie więcej niż cztery zapachy. Dlaczego? Bo tylko tyle potrafi odróżnić i zapamiętać nasz nos. Błędem jest również rozpylanie perfum na skórę po czym rozcieranie ich. Wówczas rozgrzewamy ciało, w związku z czym konkretne nuty zapachowe zamiast uwalniać się stopniowo, robią to od razu. A to zniekształca zapach. Decydując się na zakupy, możemy nabyć również żel pod prysznic czy balsam do ciała z ulubionej linii zapachowej. Zabieg ten spowoduje, że wzmocnimy zapach.
I wskazówka na koniec: nie podejmujmy decyzji zbyt pochopnie albowiem dopiero po około pół godzinie zapach rozwija się w pełni.